Podatkiem w nowy rok
W 2013 roku fiskus oficjalnie, co jest zapisane w ustawie, planuje ściągnąć od kierowców 1,5 mld zł. Pomóc ma w tym 300 nowoczesnych fotoradarów i 29 systemów odcinkowego pomiaru prędkości.
„Niepokoi nas nieodpowiedzialność rządu, który od dawna wiedział, że kryzys nadejdzie, a mimo to nie podjął szybkich decyzji, które łagodziłyby skutki osłabienia gospodarczego i nie przygotował pakietu antykryzysowego”. Kto tak powiedział? – zapyta niejeden czytelnik. Lider opozycji? Niepokorny publicysta? A to Henryka Bochniarz, szefowa Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych – nie jakaś „oszołomka”, ale osoba co najmniej życzliwie nastawiona do obecnego układu. Czyli przed nami co najmniej trudny czas. Bo mimo zaklęć ze strony rządu, że wciąż jesteśmy w europejskiej czołówce, że inni mogą nam zazdrościć i że to przecież nie recesja, tylko spodziewane spowolnienie – coraz więcej instytucji rewiduje gospodarcze przewidywania na 2013 rok. Wzrost PKB ma wynieść ok. 1,5 proc., choć są analitycy – nie tylko prof. Rybiński – którzy twierdzą, że może to być nawet poniżej zera!
To na pewno stanowczo za mało jak na gospodarkę, która ciągle musi gonić dekady zaniedbań. Najbardziej odczuwalny dla zwykłego człowieka będzie – albo już jest – wzrost bezrobocia, które wyniesie ponad 13, a może nawet 15 proc. .
Więcej w wydaniu drukowanym "Idziemy" (nr 1/2013) oraz w wydaniu elektronicznym dostępnym na stronie eGazety.pl
Komentarze:
Brak komentarzy.