2013-06-10

Wiosna przyjdzie jesienią?

Fala niezadowolenia jest prawdziwa. Ludzie mają dość nie tyle nawet zaciskania pasa, co obłudy 

Tak się akurat złożyło, że w przedświąteczny wtorek przejeżdżałem przez Śląsk i słuchałem w samochodzie audycji Radia Katowice. W studiu dwóch związkowców, a na antenie – telefony od mieszkańców. Wszyscy byli za, a część telefonujących dziwiła się nawet, że do protestów doszło tak późno. Wszyscy – nawet ci, którym się jakoś powodzi – byli zatroskani o przyszłość nie tylko swojego regionu. Oczywiście, można się czepiać motywów, którymi kierują się związkowcy czy „Oburzeni” w historycznej Sali BHP. Można im zarzucać „rozbujanie łajby” (cytuję jednego z komentatorów), nieporadność, a nawet podważać ich wiarygodność i pomysły. Można zarzucać, że chcą przejąć władzę i robią to, aby Polska zaczęła się kojarzyć z manifestacjami i strajkami.

Ale trzeba być głuchym i ślepym, żeby nie dostrzegać rzeczywistych problemów milionów Polaków. Może z perspektywy 30. piętra szklanego biurowca w centrum stolicy świat wygląda bezpiecznie. Ale komentatorzy muszą wiedzieć, że poza stolicą Polska wygląda inaczej!


Więcej w wydaniu drukowanym "Idziemy" (nr 14/2013) oraz w wydaniu elektronicznym dostępnym na stronie eGazety.p

 

 

  

 

  

Komentarze:

Brak komentarzy.

Dodaj komentarz

(e-mail nie będzie publikowany)

Napisz do mnie

W tym serwisie wykorzystywane są pliki cookies. Stosujemy je w celach zapamiętywanie i zbierania anonimowych danych dla celów statystycznych. Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.